Jak sfinansować wyjazd na majówkę?

Pożyczka na wakacje w drobnej kwocie może być przydatna w każdej rodzinie.

Każdego roku, na początku maja, Polacy mają świetną okazję do kilkudniowego odpoczynku bez dużych strat w ilości dostępnego urlopu. Tym razem z przedłużonego weekendu majowego powstał cały tydzień. Można wziąć zaledwie 3 dni urlopu i odpoczywać aż 9 dni. Oczywiście nie zawsze to się udaje, wiele zależy od możliwości, jakie mamy w pracy. Nie zawsze też kalendarz jest tak łaskawy jak w tym roku.

Zawsze jednak majówki są okazją do paru dni odpoczynku i wtedy pojawia się chęć wyjazdu gdzieś w piękne okoliczności przyrody, zwłaszcza wtedy, kiedy jest ładna pogoda. Tym bardziej, że jest to pierwsza taka okazja po długiej zimie. Oczywiście taki wyjazd wiąże się z kosztami, więc trzeba się do niego odpowiednio przygotować. I nie ma co wpadać w panikę, że to się nie uda. Podpowiemy wam, jak zbudować budżet na taką majówkę.

Na początek – podlicz koszty

Kiedy chcemy wyjechać gdzieś na parę dni, konieczny jest plan i dokładne obliczenia. Na spontaniczne wyjazdy mogą sobie pozwolić jedynie osoby dysponujące sporymi oszczędnościami. Ci, którzy operują skromnym budżetem, muszą planować.

Trzeba więc wymyślić, gdzie chcemy się wybrać, a następnie poszukać pokoju lub domku. Po sprawdzeniu dostępności lub dokonaniu wstępnej rezerwacji mamy już kwotę, którą pochłoną noclegi. Potem należy sprawdzić odległość, jaką musimy przebyć i podliczyć koszt paliwa, ewentualnych bramek na autostradzie i parkingów płatnych albo ceny biletów na pociąg bądź autobus. Jeśli doliczymy do tego ceny wstępu do atrakcji, które chcemy zobaczyć, powstanie nam już kwota bazowa.

Na tym etapie trzeba się poważnie zastanowić czy całość pokryjemy ze swoich „zaskórniaków” czy też trzeba się podeprzeć szybką chwilówką. To wygodna forma finansowania takich wycieczek, ponieważ można otrzymać dodatkową gotówkę w godzinę i bez trudności, a nawet czasem korzystając z promocji, bez odsetek i prowizji.

Przelicz potencjalne oszczędności

Tak naprawdę, kiedy są dni wolne od pracy i kiedy wyjeżdżamy z domu, powstają niewielkie oszczędności, które można przekuć w część budżetu wyjazdowego.

Zawsze myślimy stereotypowo, że wyjazd to wyłącznie dodatkowe koszty, a tak naprawdę część z nich pokrywa się z wydatkami dnia roboczego albo je zastępuje. Powiedzmy, że wyjeżdżamy z rodziną na majówkę na 4 dni w góry. Tak naprawdę potrzebujemy dodatkowych pieniędzy, pochodzących z własnych oszczędności lub ze wspomnianej pożyczki bez BIK, jedynie na część kosztów. Na zakwaterowanie i bilety wstępu do zaplanowanych atrakcji, ewentualnie na zakup pamiątek. Reszta wydatków może wyglądać tak:

  •         Paliwo. Przy założeniu, że oddalamy się od domu na większy dystans niż zwykle, to na paliwo wydamy więcej. Ale przeliczmy, ile wydalibyśmy na nie, dojeżdżając w ciągu tych 4 dni do pracy i szkoły. Koszt dodatkowy to tylko różnica między tymi kwotami.
  •         Wyżywienie. Tu również nie należy liczyć całego wyżywienia na wyjeździe jako kosztu ekstra. Przecież zostając w domu czy chodząc do pracy i szkoły, również generujemy koszty związane z całodziennym wyżywieniem. Teraz w każdej miejscowości, gdzie pojawiają się turyści są znane, tanie markety, gdzie można zaopatrzyć się w artykuły spożywcze w tych samych cenach, co w miejscu zamieszkania. Jeśli więc wykupimy na kwaterze lub w innej jadłodajni jedynie obiady, koszt wyżywienia będzie podobny do domowego. Kwoty na ten cel rosną jedynie w przypadku stołowania się w drogich restauracjach.

Nie zawsze myślimy o wyjeździe w tych kategoriach, a widać wyraźnie, że można podejść do sprawy o wiele bardziej racjonalnie. Możliwe, że wystarczy szybka pożyczka w niewielkiej kwocie, np. 500 czy 700 zł, a resztę wyjazdu pokryje bieżący, domowy budżet. Taką kwotę spłacicie po przyjeździe bez problemu, a odpoczynek, widoki, miłe chwile i wspomnienia są bezcenne.